Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:06, 01 Cze 2007 Temat postu: Doradca bez matury, ale z Samoobrony |
|
|
Doradca bez matury,
ale z Samoobrony
Szymon Jadczak
2007-05-31, ostatnia aktualizacja 2007-06-01 08:02:25.0
Aktywny działacz Samoobrony z Małopolski Kazimierz Wójcik został doradcą zarządu Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników, odpowiedzialnym za kontakty z parlamentem. Władzom funduszu nie przeszkadza, że Wójcik nie ma nawet matury.Fundusz Składkowy Ubezpieczenia Społecznego Rolników jest ściśle powiązany z kontrolowaną przez Samoobronę Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Na czele Funduszu stoi prezes KRUS-u. Jednak w przeciwieństwie do KRUS-u pieniądze dla funduszu pochodzą ze składek samych rolników, a nie z budżetu. Fundusz wypłaca rolnikom pieniądze na świadczenia macierzyńskie, wypadkowe, chorobowe.Instytucja obracająca milionami złotych zyskała właśnie nowego doradcę w osobie Kazimierza Wójcika. Były poseł Samoobrony z powodu niedostatków wykształcenia nie mógł objąć żadnego eksponowanego stanowiska, ale w Funduszu znaleziono sposób, żeby obejść przepisy. - Z panem Wójcikiem została niedawno podpisana umowa cywilno-prawna, do jego zadań będzie należało doradzanie władzom Funduszu Składkowego - tłumaczy Paweł Ludwicki, rzecznik Funduszu.Jakie kompetencje ma Kazimierz Wójcik, żeby zajmować stanowisko doradcy? - pytamy Ludwickiego. - Pan Wójcik ma średnie wykształcenie. - Z maturą?- Bez, ale jest byłym posłem, jest byłym członkiem rady rolników przy KRUS-ie. Zna się na tym zakresie rzeczy, które wykonuje, czyli współpracy zarządu z parlamentem. Jako były poseł świetnie się na tym rozeznaje.Ludwicki nie chciał zdradzić, na ile opiewa umowa z Wójcikiem. - Nie ma tu żadnej sensacji, bo to nie są ogromne sumy - stwierdził. Naciskany przyznał jednak, że b. poseł zainkasuje z Funduszu parę tysięcy złotych.Posada Wójcika zdziwiła działaczy Samoobrony z Małopolski. - Przecież już raz stracił stanowisko szefa partii w regionie, jak się okazało, że zatrudnia syna jako dyrektora biura poselskiego i ma rodzinę na listach wyborczych - wspomina partyjny kolega b. posła.Sam Wójcik na temat swojej kariery w Funduszu Składkowym mówi niechętnie. Jak wyjaśnia posadę doradcy? - Nie muszę się z niczego tłumaczyć. To, co ja wykonywałem całe życie, się przydało partii. Moje działania doprowadziły do tego, że Samoobrona jest teraz w Sejmie, ma swoich ministrów.Doradca Wójcik nie chce też powiedzieć, czym ma się zajmować. Pytamy, jakie ma kompetencje, żeby doradzać poważnej instytucji, która sprawuje pieczę nad pieniędzmi rolników?- Każdy obywatel, który skończył jakąś szkołę i potrafi posługiwać się językiem polskim, ma kompetencje i ma prawo być zatrudniany.- A propos skończonych szkół. Podobno matury Pan nie ma.- Mam wykształcenie średnie, bez matury. Mam takie samo wykształcenie jak premier Lepper.Szymon Jadczak
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
Post został pochwalony 0 razy
|
|