Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:19, 28 Lip 2007 Temat postu: Koalicjant PiS nie musi przestrzegać prawa? |
|
|
Koalicjant PiS nie musi przestrzegać prawa?
Dominika Olszewska
2007-07-28, ostatnia aktualizacja 2007-07-27 23:48:03.0
Znany biznesmen i radny Pragi-Północ powinien stracić mandat już kilka miesięcy temu. Dzięki wsparciu PiS wciąż pełni ważną polityczną funkcję Tadeusz Szewczyk to jeden z najbardziej wpływowych radnych Pragi-Północ. Stoi na czele lokalnego komitetu Praskiej Wspólnoty Samorządowej (PWS), która rządzi z PiS w praskiej radzie. Jest też znanym biznesmenem: dilerem Volkswagena i Audi, współwłaścicielem spółki prowadzącej salon i warsztaty samochodowe przy ul. Radzymińskiej. Puste rubryki Do rady Pragi-Północ Tadeusz Szewczyk dostał się jesienią ub.r. Jak wszyscy radni miał obowiązek złożyć ogólnodostępne oświadczenie majątkowe najpóźniej do połowy stycznia. Zdaniem ekspertów ds. samorządności jawność stanu posiadania osób pełniących publiczne funkcje to jedna z najskuteczniejszych metod zapobiegania korupcji i prywacie w świecie polityki.Jednak praski radny-biznesmen nie przejmował się obowiązującym przepisami. Miesiące mijały, a jego oświadczenia wciąż nie było. Gdy wreszcie je wypełnił, próżno było w nim szukać informacji o majątku, bo radny opuścił kluczowe rubryki. Nie napisał nic o swoich oszczędnościach, nieruchomościach, udziałach w spółkach. Za to podzielił się informacjami o miejscu urodzenia, wpisał, jak na imię ma jego żona. Dokument wieńczy odręczny napis: "Nie składam oświadczenia majątkowego, rezygnuję z pobierania diety".Za odmowę złożenia oświadczenia majątkowego radnych czeka surowa kara - utrata mandatu. Ale jest też inny powód, przez który Tadeusz Szewczyk powinien stracić miejsce w radzie: dzierżawi miejskie grunty przy ul. Radzymińskiej. Prowadzi na nich salon i warsztaty VW i Audi. Tymczasem ustawa antykorupcyjna zabrania radnym prowadzenia działalności gospodarczej na majątku miasta, w którym sprawują mandat.Podwójne zasady Jeszcze w styczniu były PiS-owski wojewoda mazowiecki Wojciech Dąbrowski mówił: "Będę bezlitosny. Każdy samorządowiec, który spóźnił się z oświadczeniem majątkowym, musi stracić mandat". Mimo to Tadeusz Szewczyk wciąż zasiada w praskiej radzie.Sam radny-biznesmen zamieszanie wokół swojego mandatu tłumaczy politycznymi rozgrywkami. W odpowiedzi na nasze pytania pisze: "Radni PO nie mogą pogodzić się z wynikami wyborów na Pradze i za wszelką cenę chcą w radzie uzyskać większość". Dziś widać, że Tadeusz Szewczyk może liczyć na poważne wsparcie. Ani obecny wojewoda Jacek Sasin (PiS), ani koalicyjni radni PiS nie kwapią się, by wyrzucić go z rady. W czerwcu radnym partii Jarosława Kaczyńskiego udało się zablokować uchwałę stwierdzającą wygaśnięcie mandatu Szewczyka. W tej sytuacji tę decyzję powinien podjąć wojewoda, który ma nadzór samorządami i nie powinien pozwalać na lekceważenie prawa.W zeszłym tygodniu minął ostateczny termin, w którym wojewoda Sasin w świetle obowiązujących przepisów powinien wygasić mandat Szewczyka. Mimo to wojewoda tego nie zrobił.- Jacek Sasin najpierw poprosi radnego Szewczyka o złożenie wyjaśnień. Dopiero wtedy podejmie ostateczną decyzję - tłumaczy Maksym Gołoś, rzecznik wojewody. - Wojewoda robi, co może, by opóźnić wygaszenie mandatu Szewczyka. Jestem pewien, że zadziałałby z szybkością karabinu maszynowego, gdyby nie chodziło o koalicjanta PiS - komentuje Ireneusz Tondera, radny SLD.
Dominika Olszewska
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|