Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:49, 31 Maj 2007 Temat postu: Maksymiuk groził dziennikarzowi "Faktu" |
|
|
Maksymiuk groził dziennikarzowi "Faktu"
"Zdejmij okulary, to tak cię strzelę,
że cię własna matka nie pozna.
A jak jeszcze raz będziesz za mną jeździł,
to cię zastrzelę"
- te słowa usłyszał kilka dni temu
dziennikarz "Faktu" od wiceszefa Samoobrony
Janusza Maksymiuka
– dowiedział się "Wprost".
- To prawda. To moje słowa
– przyznaje w rozmowie z "Wprost" poseł.
Do zajścia doszło w niedzielne popołudnie,
które Maksymiuk spędzał wspólnie
z partyjną koleżanką Sandrą Lewandowską.
Z ustaleń dziennikarzy "Wprostu" wynika, że dziennikarze "Faktu" najpierw zaczaili się na Maksymiuka i Lewandowską pod domem ich wspólnych znajomych. Późnej robili im zdjęcia podczas obiadu w restauracji. Na koniec jechali za nimi samochodem. – Ścigali nas przez pół miasta. Zadzwoniliśmy więc na policję, że ktoś nas śledzi i żeby ich zatrzymali – mówi Maksymiuk. Z jego relacji wynika, że policja zatrzymała obydwa samochody na rondzie Dmowskiego w centrum Warszawy. To wtedy Maksymiuk miał straszyć reportera "Faktu". – Byłem zdenerwowany. Zresztą nie byłem pewien, czy to dziennikarz. Widziałem tylko, że śledził nas jakiś samochód, a jego pasażerowi co chwilę celowali w nas jakimiś długimi czarnym rurami. Myślałem, że to karabiny. Jak okazało się, że to aparaty, to ich przeprosiłem - tłumaczy. Michał Krzymowski
(Wprost)
2007-05-30
Post został pochwalony 0 razy
|
|