Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:34, 13 Mar 2007 Temat postu: Ministerstwo łasuchów |
|
|
Ministerstwo łasuchów
Minister Seweryński programu "Tanie państwo" nie wziął sobie do serca,
Wtorek, 13 marca
Ponad 45 tys. złotych wyda na
ciastka i słodycze
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Właśnie rozstrzygnięto przetarg
na dostawę
wafelków, pierniczków, ciasteczek i soków
- wylicza "Super Express".
Według gazety, resort
prof. Michała Seweryńskiego zamówił
około 170 kg paluszków, 400 kg ciastek
i 1245 litrów soków.
Za to wszystko zapłacimy oczywiście
my wszyscy.
Lista "niezbędnych" łakoci liczy aż 37 pozycji.
Na "ząb" ministerstwo zamówiło m.in.
ciasteczka maślane, wafelki torcikowe,
herbatniki kakaowe z kawałkami czekolady,
pierniczki alpejskie i jeżyki.
Na popitkę - soczki z czarnej porzeczki,
wiśni, pomarańczy, grapefruitów, pomidorów
i multiwitaminę.
Oczywiście nie może zabraknąć także
herbaty (6 gatunków) i kawy.
"SE" przypomina, że jedną z pierwszych
decyzji premiera Jarosława Kaczyńskiego
było odebranie ministrom od ust
kanapek i ciasteczek.
Premier miał już dość
ciągłego mlaskania
podczas obrad Rady Ministrów.
Dzięki temu Kancelaria Premiera
od sierpnia ub.r.
notuje spore oszczędności.
Niestety, minister Seweryński
programu "Tanie państwo"
nie wziął sobie do serca
- ubolewa gazeta.
- Praca w naszym resorcie to ciągłe narady, nasiadówki. Przyjeżdżają delegacje z całego kraju, więc trzeba je jakoś ugościć - tłumaczy rzeczniczka ministerstwa Ewa Kafarska. Delikatne podniebienie pracowników ministerstwa każe wybierać produkty tylko z najwyższych półek. W rozstrzygniętym niedawno przetargu nieograniczonym na dostawę artykułów spożywczych pojawił się punkt, w którym czytamy: "Zamawiający wyklucza możliwość dostarczenia wyrobów wyprodukowanych specjalnie dla sieci sklepów, np. Leader Price i Tesco".
- Dla mnie to pogwałcenie zasad konkurencyjności. W przetargu nieograniczonym nie można ograniczać dostępu dla jakiejś firmy - grzmi poseł Marek Sawicki z PSL i dodaje: "To przejaw ułomności ministerstwa albo zwyczajnej głupoty". Sprawą może zainteresować się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Na razie wiemy zbyt mało, aby ją komentować - mówi "SE" rzecznik UOKiK Konrad Gruner.
Źródło informacji: PAP
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|