Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 10:13, 09 Cze 2008 Temat postu: "Wiadomości" nadal dobre dla PiS? |
|
|
.
"Wiadomości" nadal dobre dla PiS?
Agnieszka Kublik
2008-06-09, ostatnia aktualizacja 2008-06-09 08:11:22.0
Szef "Wiadomości" Krzysztof Rak zrobił wielką awanturę za materiał o współpracy CBA i FBI. To był początek jego konfliktu z nowymi prezenterami: Hanną Lis i Piotrem Kraśką- To i kłótnia z Hanną Lis o nierzetelny materiał o planowanej przez rząd reprywatyzacji pokazały, że Rak ocenia newsy przez pryzmat PiS, ekipy, która odeszła, ale która w TVP ma nadal swoich ludzi - mówią w "Wiadomościach". - Rak jest przez nich codziennie rozliczany, co i jak pokazują "Wiadomości".- Przez nich, czyli przez kogo? - pytam. Wszyscy moi rozmówcy wskazują szefa biura zarządu TVP Jana Polkowskiego, zaufanego współpracownika prezesa Andrzeja Urbańskiego. Ma przydomki "Polpot" i Oberrprezes", bo rządzi twardą ręką i nierzadko wie więcej o tym, co się dzieje w TVP niż sam Urbański.- Ludzie PiS w telewizji nadal pilnują, by jak najmniej było informacji dla PiS niekorzystnych, a jak najwięcej krytycznych wobec PO i gabinetu Donalda Tuska - słyszymy w "Wiadomościach".Informacja o współpracy CBA z FBI należała właśnie do tej pierwszej kategorii. 29 maja "Gazeta" z Radiem ZET podały, że CBA poprosiło FBI o współpracę w sprawie posłanki PO Beaty Sawickiej. Gdy FBI zorientowało się, że to sprawa polityczna, zerwało z CBA współpracę operacyjną. Prowadzący tego dnia "Wiadomości" Piotr Kraśko zrobił z tego pierwszą informację. Autor materiału Marcin Szczepański wygłosił na końcu komentarz, że jeśli potwierdzą się informacje, że CBA nie miało prawa współpracować z FBI (bo nie przewiduje tego ustawa o CBA), to może to oznaczać koniec kariery szefa CBA Mariusza Kamińskiego.Według naszych informacji jeszcze w trakcie programu Rak odebrał telefon od swoich szefów w TVP z pytaniem, jak mógł puścić taki materiał.I zaraz po wydaniu "Wiadomościach" wybuchła awantura. Jak relacjonują reporterzy "Wiadomości", Rak był wściekły. - Krzyczał, że to żadna informacja, że co z tego, że coś napisała "Wyborcza", że wszyscy zaprzeczają, że to się w ogóle nie nadaje do dziennika, bo to żaden temat - opowiada jeden z dziennikarzy. Nie wiadomo, jak to się stało, że Rak nie zorientował się przed 19.30, co będzie w "Wiadomościach". Prawdopodobnie miał inne zajęcia i nie zdążył zajrzeć do tzw. szpigla, gdzie zapisane są wszystkie tematy.Ani autor materiału o CBA i FBI, ani Rak nie chcieli sprawy komentować.Od tej "wpadki" Rak na bieżąco kontroluje, co się ma ukazać o 19.30.Po kilku dniach na początku czerwca wybuchła kolejna awantura: tym razem Rak kłócił się z Hanną Lis, drugą - obok Kraśki - nową twarzą "Wiadomości". Tym razem poszło o materiał o reprywatyzacji, którą zapowiedział rząd Tuska. Hanna Lis uważała, że jest nierzetelny i nieuczciwy i blokowała go trzy raz z rzędu, wbrew decyzji Raka. Materiał przygotował Piotr Czyszkowski, bliski współpracownik Anity Gargas z "Misji specjalnej", oraz Krzysztof Galimski, który do TVP przyszedł z biura prasowego byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i dziś jest zaufanym Patrycji Koteckiej. - A Gargas i Kotecka to symbole propisowskiej telewizji - mówią w TVP.Ostatecznie decyzją Raka materiał ukazał się w czwartek. Hanna Lis odmówiła poprowadzenia "Wiadomości". Zastąpił ją Jarosław Kulczycki i puścił nieco zmieniony materiał o reprywatyzacji. Reporterzy "Wiadomości" mówią: - Czekamy na kolejne spięcia, są nieuniknione. To będzie test, czy Urbański przy pomocy Gargas, Koteckiej i Raka nadal chce robić propisowską telewizję. Kraśko w sobotnim "Dzienniku" powiedział, że "TVP jest podatna na polityczne zawirowania jak cholera".
Agnieszka Kublik
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|