Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 2:48, 05 Lut 2007 Temat postu: Bezkarność siedemnastolatki |
|
|
Bezkarność siedemnastolatki
Szymon Jadczak
2007-02-04, ostatnia aktualizacja 2007-02-04 19:54:21.0
Zdemoralizowana nastolatka terroryzuje ośrodek opiekuńczo-wychowawczy na os. Willowym, gdzie dochodzą do siebie m.in. ofiary przemocy domowej.
Sąd, ministerstwo edukacji i gmina rozkładają ręce, a rozzuchwalona dziewczyna ostatnio rzuciła się z nożem na wychowawców.
Ośrodek opiekuńczo-wychowawczy na os. Willowym (w najstarszej części Nowej Huty) zaadaptowano na potrzeby dziewcząt, którym nie wszystko w życiu poukładało się zgodnie z planem. - Trafiają tu dzieci z rodzin alkoholików, ofiary przemocy domowej. Staramy się stworzyć im azyl, w którym mogłyby chwilę odetchnąć - tłumaczy Grażyna Dąbroś, dyrektorka placówki.W oczekiwaniu na tragedię Od kwietnia ubiegłego roku dziewczynom trafiającym na Willowe nie dane jest zaznać spokoju. Odkąd sąd skierował do ośrodka Monikę K.*, działanie placówki zostało sparaliżowane. - Dziewczyna jest kompletnie zdemoralizowana. Zachowuje się agresywnie, atakuje inne dzieci i wychowawców. Jej pobyt u nas to moja zawodowa porażka - przyznaje dyrektorka Dąbroś, bo pracownicy ośrodka nie dają sobie rady z Moniką. - Jej miejsce jest w zamkniętym ośrodku socjoterapii. Nie mamy środków i możliwości, żeby ją okiełznać!Nastolatka świetnie zdaje sobie sprawę ze swojej bezkarności. Kilka dni temu rzuciła się z nożem na koleżankę i wychowawców. Została w porę obezwładniona, ale jedna z dziewczynek przypłaciła atak obrażeniami głowy. Z kolei inna podopieczna wylądowała na pogotowiu, po tym jak Monika K. poddusiła ją jej własnymi włosami.- Boimy się, że za którymś razem nie zdążymy jej powstrzymać i dojdzie do tragedii - mówią wychowawcy z os. Willowego.Bezradność sądu i ministerstwa Rozżalenie pracowników nowohuckiego ośrodka jest uzasadnione, bo zgodnie z prawem Monika K. nie powinna w ogóle do nich trafić. Dziewczyna tuła się po najróżniejszych placówkach wychowawczych od szóstego roku życia. Gdy wiosną 2005 r. pobiła wychowawcę w jednym z ośrodków, sąd nakazał umieszczenie jej w młodzieżowym ośrodku socjoterapii dla osób lekko upośledzonych z możliwością kontynuacji nauki na poziomie ponadgimnazjalnym. Tyle że w Polsce nie ma tego typu placówek! A z braku miejsc na osadzenie w MOW niektóre nastolatki czekają jeszcze od 2001 r.- I dziecko stacza się coraz bardziej, widząc bezradność wymiaru sprawiedliwości. Ale my nie zajmujemy się wykonywaniem takich orzeczeń! - przyznaje rzecznik krakowskiego sądu Waldemar Żurek. I odsyła do Ministerstwa Edukacji Narodowej, które za pośrednictwem Centrum Metodycznego Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej kieruje nieletnich do MOW-ów i MOS-ów.W MEN zdają sobie sprawę z problemu, ale nie poczuwają się do jego rozwiązania. - Należy podkreślić, że zakładanie i prowadzenie nowych ośrodków jest zadaniem jednostek samorządu terytorialnego stopnia powiatowego - twierdzi Justyna Sadlak z Biura Informacji i Promocji MEN. Według niej ministerstwo ostatni raz przypominało o tym obowiązku samorządowcom w grudniu.Sytuacja mocno patowa Czy Kraków ma w planach stworzenie kolejnych MOW-ów? - Na chwilę obecną nie ma takiej potrzeby - informuje Małgorzata Woźniak z Wydziału Prasowego UMK.- Przecież z braku miejsc sąd kieruje dzieci do niewłaściwego dla nich ośrodka na os. Willowym...- Ale to sprawa sądu - twierdzi Woźniak.I kółko się zamyka. - Sytuacja jest mocno patowa - przyznaje sędzia Żurek.- Czy dopiero gdy dziewczyna wbije komuś nóż w plecy, znajdzie się rozwiązanie? - pytają pracownicy ośrodka na os. Willowym.Sąd nie wyciągnął wniosków To nie pierwsze tego typu kłopoty w ośrodku opiekuńczo-wychowawczym dla dziewcząt na os. Willowym. W marcu ubiegłego roku wychowawcy chcieli wyprosić z ośrodka chłopaków biorących udział w imprezie. Powybijane szyby, połamane meble i osiem nastolatek w policyjnej izbie dziecka - taki był bilans awantury, którą sprowokowały dwie 16-latki. Zamiast na Willowym powinny były przebywać w ośrodku resocjalizacyjnym. Nie było tam jednak dla nich miejsc. W kwietniu sąd skierował do ośrodka Monikę...* Imię dziewczyny zmieniono
Szymon Jadczak
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|